Okazuje się, że kolędy można nie tylko śpiewać, ale też tańczyć, co udowodniła 17 grudnia Kapela Kanka Franka. Choć to zupełnie innowacyjne podejście do tematu, goście świetnie się bawili przy muzyce i nietuzinkowych tekstach kolęd sprzed lat. Ciekawostką jest, iż teksty piosenek zostały napisane starym językiem polskim, nie zabrakło też muzyki ludowej z Polski północno-wschodniej. Zespół w ten sposób chciał odciągnąć ludzi od szału zakupów, który przed świętami nabiera na sile, oraz zjednoczyć w celu wspólnego, wesołego spędzania czasu razem.
• Z racji tego, że jest to czas oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia, przygotowałyśmy mnóstwo pieśni, kolęd świątecznych, piosenek i przy nich będziemy też tańczyć, poza tym też zagramy muzykę z północno-wschodniej Polski, więc w taki tradycyjny sposób będziemy oczekiwać na te święta Bożego Narodzenia – powiedziała Magdalena Balewicz z zespołu Kanka Franka
Odwiedzający wydarzenie goście chcieli poznać teksty kolęd prezentowanych przez Zespół Widać było też, że skoczne ludowe melodie porwały przybyłych do tańca.
• Zjechaliśmy tu z kapelą w oczekiwaniu na święta Bożego Narodzenia, nasz wspaniały Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi, zaprosił naszą kapelę do zadziałania – powiedziała Małgorzata Makowska z Zespołu Kanka Franka - Takie wydarzenie było mieszkańcom Białegostoku bardzo potrzebne, żeby przestali już biegać po sklepach i galeriach handlowych, przestali się denerwować i kupować za dużo prezentów. To bardzo ważne, żeby byli tutaj z nami i oczekiwali tych świąt, w taki trochę tradycyjny sposób, właśnie śpiewając kolędy, tańcząc, bawiąc się, spotykając się z ludźmi, bo teraz bardzo mało czasu się poświęca na to, żeby być razem – dodała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?