Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łapy. Radni przeciwko dzierżawie targowiska. Jest zielone światło dla centrum handlowego

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Nierówna nawierzchnia, a gdy popada błoto i kałuże, brak sanitariatów, prowizoryczne stoiska. Tak wygląda targowisko w Łapach.
Nierówna nawierzchnia, a gdy popada błoto i kałuże, brak sanitariatów, prowizoryczne stoiska. Tak wygląda targowisko w Łapach. Julita Januszkiewicz
Radni z Łap nie zgodzili się, by gmina przejęła w dzierżawę teren, na którym od lat w Łapach odbywa się targowisko. Jednak to właściciel zadecyduje czy sprzeda działkę białostockiemu inwestorowi, który chce tam wybudować centrum handlowe.

Będzie ogólne zebranie i zdecydujemy co zrobimy dalej - mówi Edward Łapiński, prezes Wspólnoty Binduga. To ona jest właścicielem terenu przy ul. Leśnikowskiej, na którym od lat, co piątek, odbywa się targowisko. Tyle, że nie ma tam odpowiednich warunków do handlowania. Nierówna nawierzchnia, a gdy popada błoto i kałuże, brak sanitariatów, prowizoryczne stoiska.

- Do tej pory teren użytkowany jest bez umowy, żadnemu burmistrzowi nie udało się sformalizować tego stanu. Od początku kadencji rozmawiałem z zarządem Bindugi w tej kwestii. Binduga zaproponowała umowę dzierżawy na 25 lat pod warunkiem, że gmina do końca roku 2023 stworzy mieszkańcom przyzwoite warunki do handlowania - mówi Krzysztof Gołaszewski, burmistrz Łap.

Podczas piątkowej sesji radni nie zgodzili się dzierżawę tej nieruchomości. Przeciwnych było 15 osób, dwie wstrzymały się od głosu, a tylko jedna była za dzierżawą.

- Bardzo problematyczne pod względem prawnym jest ponoszenie znacznych nakładów przez gminę na dzierżawionym gruncie - uważa Emilia Malinowska, radna z PiS. - Optymalnym rozwiązaniem jest zlokalizowanie targowiska na gruncie, który należy do gminy.

- Radni zadecydowali inaczej, nie przychylili się do mojej propozycji. Środki nie zostaną zabezpieczone, zatem umowa dzierżawy nie może być podpisana - mówi burmistrz. Zaproponował więc, by targowisko przenieść na działkę przy ul. Harcerskiej.

- Proponowana nowa lokalizacja jest superrozwiązaniem. Możemy w końcu inwestować i stworzyć porządne miejsce dla kupujących i handlujących co było nie możliwe przy ul. Leśnikowskiej - mówi Przemysław Jaroszewski, przewodniczący klubu Niezależni Łapy.

Wynik głosowania dał zielone światło dla Wspólnoty Binduga na sprzedaż nieruchomości. Przypomnijmy, że białostocki inwestor chce kupić nieruchomość za 2 mln złotych i wybudować tam nowoczesne centrum handlowe. Pasaż handlowy miałby około 5 tys. mkw. Pracę znalazłoby tutaj około 50 osób. Wartość inwestycji oszacowano na około 20 mln zł. Co ważne, do kasy miejskiej rocznie wpływałoby 100 tys. zł podatków od nieruchomości.

- Mieszkańcy gminy Łapy muszą mieć zagwarantowany dostęp do nowoczesnego targowiska miejskiego. Gmina musi się także rozwijać poprzez nowe inwestycje, dlatego inwestor, który chce zainwestować w Łapach, stworzyć miejsca pracy i płacić w naszej gminie podatki powinien być rzetelnie przyjęty - uważa Piotr Łapszo, radny z klubu Niezależni Łapy.

- Gmina nie powinna blokować inwestycji. Firma, która się zgłosiła, realizowała już inwestycje w Białymstoku i aktualnie robi to w Suwałkach. Wydaje się więc być dosyć poważną - dodaje Emilia Malinowska.

Czytaj też: Trochę kramów, trochę błotka. A może być tu centrum handlowe

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lapy.naszemiasto.pl Nasze Miasto